Pamiętacie, jak mówiłam, że nic nie kupię w listopadzie? Zgrzeszyłam. Wielokrotnie. A to moja spowiedź przed Wami:
1. La Roche Posay, Effaclar Duo
2. La Roche-Posay, Effaclar - żel
3. Flos-Lek, Żel pod oczy z arniką
4. Fitomed, Krem nawilżający tradycyjny
5. Sylveco, Lekki krem brzozowy
6. Jantar
7. Nasiona lnu
Od lewej:
1. Lakier brokat nr 217
2. Lakier z serii City Fashion nr 186
3. Odżywka do paznokci - nie mój grzeszek, bo to dla mamy :)
4. Lakier do paznokci - I love Hean nr 405
5. Baza pod cienie do powiek
6. Próbki pomadek witamin cocktail - 215, 327, 323, 64
Od lewej:
1. Hydrolat rumiankowy bułgarski bez konserwantów 200 ml
2. Algi brunatne 30g
3. Pojemniczki szklane i plastikowe - w planach m.in. krem :)
2. Alkohol izopropylowy - bo czymś trzeba dezynfekować moje pojemniczki :)
3. Hakuro H76
4. Hakuro H50
Więcej grzechów nie pamiętam.
Jakie są Wasze grzechy w tym miesiącu? :)
Justyna
PS Wiedziałam, że o czymś zapomniałam - Max Factor - 2000 Calorie Dramatic Look :)
Przypominam o rozdaniu na moim blogu - KLIK